Drób jest bardzo popularny... I tani... Można rzec "kryzysowy", czyli idealnie wpasowuje się w moją filozofię gotowania...
...Niedzielny kryzysowy obiad został zjedzony co do okruszka...
Składniki: (dla 2 osób)
- 8 skrzydełek z kurczaka
- majeranek (duuuużo)
- pieprz
- sól/vegeta
- słodka mielona papryka
- ostra mielona papryka
- ok. 6 łyżek oleju rzepakowego
UWAGA!! Celowo nie podaję ile przypraw dodać, bo zawsze robię to na oko... Sprawdzam smak na bieżąco :D
Wykonanie:
Skrzydełka oczyścić. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym polać olejem i dodać przyprawy. Marynować w lodówce min. 1h (jak skleroza mi pozwala to zostawiam je nawet na noc w lodówce).
Piekarnik rozgrzać do 220°C. Skrzydełka piec ok. 20 minut (czas pieczenia z włączonym termoobiegiem, bez trzeba poczekać kilka minut dłużej)
Gotowe. Smacznego
Skrzydełka smakują świetnie z pieczywem i moim sosem do burgerów (przepis tutaj ), jak również z mocno ziołowymi frytkami tutaj .
niesamowicie apetycznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
szana!
lubię takie :]
OdpowiedzUsuńA nie wydaje Ci się, że w skrzydełkach jest... za mało mięsa? Zawsze mnie to zastanawiało, bo wszyscy się na to skarżą, a ja nigdy skrzydełek nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńTo zależy chyba co kto lubi i gdzie się kupi, bo czasem można faktycznie dostać samą skórkę z kością. My się najadamy do syta :D
Usuń