sobota, 29 grudnia 2012

Bananowa improwizacja

Rzadko robię desery... Tym razem przytrafił się wyjątek, ponieważ moja mama bardzo chciała jakoś zagospodarować banany, które nie zostały zjedzone w trakcie Świąt... Wyobraźnia poszła w ruch, a taki jest efekt...


Składniki:
- 250g sera mascarpone
- 1 łyżka cukru pudru
- 3 średnie, bardzo dojrzałe banany
- 1 opakowanie galaretki truskawkowej
- 1 opakowanie okrągłych biszkoptów.

Wykonanie:
Rozpuścić galaretkę zgodnie z przepisem na opakowaniu.

Banany obrać i dokładnie rozgnieść widelcem. Serek mascarpone utrzeć z cukrem pudrem na gładką masę. Do serka dodać banany i starannie wymieszać tak, aby nie było grudek.
Do uzyskanej masy dodać tężejącą galaretkę truskawkową. Wszystko ponownie wymieszać.

Dno naczynia wyłożyć biszkoptami, następnie przełożyć masę serowo - bananową. Wierzch wyrównać i ozdobić biszkoptami.

Wstawić do lodówki na 3-4h.

UWAGA!! Jako naczynie polecam tortownicę!!

Gotowe. Smacznego.


3 komentarze:

  1. mascarpone i banany.. jest cudnie

    OdpowiedzUsuń
  2. chciałabym napisać to, co Asieja, bo dokładnie to samo myślę. cudny deser :)

    OdpowiedzUsuń
  3. znam to, improwizacja to moje drugie imię!
    ale to dobrze, świadczy to o naszej wyobraźni i kreatywności :]
    pyszny deser. pozdrawia!t

    OdpowiedzUsuń